Dno

Totalnie nie w porządku jest to, co zrobiłam. Zaczęłam pisać bloga i totalnie zniknęłam.

Prawda jest taka, że osiągnęłam DNO.

Są takie momenty w życiu, które działają totalnie dołująco i bardzo trudno się z nich wydostać. Właśnie w takiej sytuacji byłam i chyba jeszcze chwilowo tkwię. Otóż w naszej rodzinie padła diagnoza raka, co zbudowało jeden z kamieni wciągających mnie pod wodę. Kolejnym jest niepowodzenie na uczelni, co utkalo trzeci czyli wpadniecie w dietę zjem wszystko i teraz mam tego efekty. Nawet patrzenie w lustro sprawia mi ból. A waga, na którą dzisiaj stanęła powiedziała mi DO ROBOTY!!!

Dlatego postanowiłam, że będę się z wami dzielić moją walką o lepsze Ja. Zarówno fizyczne jak i psychiczne.

Nie od jutra, tylko dziś biorę się do roboty i jak za rok spojrzę w lustro to zrobię to z wielkim uśmiechem na twarzy.

Miejcie dzisiaj cudowny dzień i do zobaczenia!!!

To ja dzisiaj. Mimo złego nastroju uśmiechnięta, bo wiem, że czekają mnie tylko lepsze dni!

One thought on “Dno

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij